Rozterki pana M
Komentarze: 0
No czas znowu pouporzodkowywać myśli. Wylać swoje gorzkie żale itd itd... Kolejny dzień kolejne niby nic a jednak coś... nowe info. Ma kogś? Może, może tylko znajomy kolega może ktoś z rodziny ale oscentacyjnnie wyciagnlea telefon i rozmiwa z kimś tak zebym wiedział żebym czuł sie zazdrosny? Po co?Coś udowodnić chciała sam nie wiem... Sam nie wiem co o tym wszystkim myśleć... info z końca dnia że już nie mieszka z facetem i ma ich wszystkich serdecznie dość (sic!). Ale moje towarzystwo jakoś znosi... albo musi znosić nawet mi to wypomniała niby w żartach że jak to jest że dojeżdzamy z dwóch różnych punktów o kompletnie różnych porach a spotykamy się ciągle na tym samym przystanku o tej samej porze. Nie żebym coś planował, czy specjalnie na nią czekał do tego jeszcze nie doszło (na szczęście), choć nieurywam że podświadomie licze że dziś tez uda się ja spotkać w drodze do pracy o pogadamy. Wyczytałem w intenretach że w takich sytuacjach najlepiej zapomnieć odpuścić zająć się czymś innym. Ale czym? Ale gdzie? Ale jak, nie bede się spóxniał do pracy tylko po to żeby na nią nie trafić... nie popadajmy w skrajnośc. Tak człowiek sam nie wie co ma ze sobą zrobić w co ręce włożyć serio. Myśli się po głowie kołacza a ja nie wiem jak dać im wyraz.... Przemyśleć, zastanowaić się zapomnieć i zacząć jej unikać plan na najbliższy tydzień odpocząć od tego natłoku myśli i innych dziwnych rzeczy dać sobie na wstrzymanie o. Termini realizacji czaynamy od dziś.
Dodaj komentarz